Opowieść o kilkutygodniowej podróży do Indii po przerwie spowodowanej pandemią.
Zanim wyruszyłam z grupą na trekking w indyjskie Himalaje, chciałam sprawdzić czy się jeszcze lubimy z Indiami. Bez planu, spokojnie zatrzymując się na dłużej w jednym miejscu, syciłam się przywilejem bycia w podróży w Indiach, które tak bardzo lubię. Sprawdziłam jak się miewa ikoniczny zabytek Indii Tadż Mahal w Agrze, odwiedziłam Vrindavan podczas święta upamiętniającego urodziny hinduskiego boga Kriszny, podziwiałam zatopione w bujnej monsunowej zieleni buddyjskie groty w Adżancie, uciekałam przed bykami podczas festiwalu Pola obchodzonego w stanie Maharasztra, oglądałam liczące 900 lat petroglify w Bhimbetka w pobliżu Bhopalu i odwiedziłam przyjaciół w Kaszmirze. A na koniec trekking w ulubionym Zanskarze i energetyczne spotkania z ludźmi pięknie dopełniły mój powrót do Indii.
Katarzyna Mazurkiewicz
Przewodniczka wypraw poznawczych i trekkingowych, lubi opowiadać o świecie i ludziach podczas wypraw i pokazów slajdów. Pasja podróżowania stała się jej sposobem na życie. Z tatrzańskich szlaków wyruszyła w 1988 r. w indyjskie Himalaje, dokąd stale wraca podczas prywatnych podróży oraz z turystami. Wspólnie z mężem prowadzi od 1994 r. firmę Terra Incognita, w ramach której zorganizowali ponad 250 autorskich wypraw poznawczych i trekkingowych dla niewielkich grup (Indie, Nepal, Tybet, Pakistan, Syberia, Mongolia, Tanzania, Gruzja, Turcja, Kirgistan, Pakistan), prezentują pokazy slajdów ze swoich podróży i organizują festiwal TERRA. Są autorami przewodnika trekkingowego „Himalaje indyjskie”, albumu „Himalaje – szlakiem karawan i pielgrzymów” oraz kilku wystaw fotograficznych.