3 grudnia 2023, godz. 17.30-19.00 | Pokaz slajdów

Continental Divide Trail – w 5 miesięcy od Meksyku do Kanady

Kamila Kielar

4785 kilometrów / 2973 mile pieszo przez Góry Skaliste od granicy z Meksykiem do granicy z Kanadą. 18 razy na wysokość Mt. Everest z poziomu morza. Przez pustynię, szczyty i granie powyżej 4500 m npm, wulkany, lasy deszczowe, góry wyrzeźbione przez lodowce, które są najpiękniejsze na świecie. Z Pacyfikiem po lewej ręce, a Atlantykiem po prawej, bo szlak biegnie działem wód kontynentalnych. Z niedźwiedziami małymi i dużymi, z łosiami chcącymi staranować namiot po nocy, najlepszymi chipmunkami, zwisającymi do góry nogami gronostajami, jeleniami i oczywiście z tymi złodupcami, czyli grzechotnikami. Z burzą przez większość dni, z suszą w inne. 5 miesięcy z groszami. A to wszystko parę miesięcy po parszywym wypadku rowerowym, operacji i śrubowaniu nogi.
Continental Divide Trail to nie jest szlak, który łatwo opisać. Szczerze, niełatwo też go przejść. Cokolwiek bym teraz napisała, zwłaszcza na szybko po skończeniu, nie zarysowałoby nawet powierzchni tego, co się wydarzyło i czym jest CDT.
27 września stanęliśmy na kanadyjskiej granicy, wyczerpani, zostawiając za sobą więcej, niż tylko Stany Zjednoczone, ale zabierając też i więcej, niż tylko kolejny wyczyn outdoorowy.
Z jednej strony to opowieść o górskiej wędrówce grzbietem Ameryki, od granicy z Meksykiem do granicy z Kanadą. Szlak Continental Divide Trail biegnie przez Góry Skaliste i jest z pewnością jednym z najbardziej wymagających gósrkich szlaków na świecie.  Ale pięciomiesięczna przygoda wędrówkowa przez pięć stanów (Nowy Meksyk, Kolorado, Wyoming, Idaho, Montana) to tylko część opowieści. Idąc w tempie piechura można dokładnie i precyzyjnie przyglądać się nie tylko spektakularnym górskim krajobrazom, ale też zjawiskom i zmianom po drodze. Dlatego nie będzie to wyłącznie opowieść o szlakach długodystansowych, o codziennych wyzwaniach i miejscach, ale też o amerykańskim społeczeństwie, przyrodzie i relacjach w subkulturze wędrowców. Była to wędrówka nie tylko przez dział wód kontynentalnych, ale też przez podzielony kraj.

Kamila Kielar
Reporterka, podcasterka, podróżniczka. Łączy wyprawy przygodowe z pracą reporterską. 
Samotnie pływała kajakiem po wodach Pacyfiku w poszukiwaniu niedźwiedzi-duchów, najrzadszego typu niedźwiedzi na świecie, zimą przejechała rowerem i na nartach biegowych kanadyjski Jukon, przeszła górami prawie 5000 km z Meksyku do Kanady szlakiem Pacific Crest Trail. Również samotnie przejechała rowerem Alaskę oraz Kamczatkę. Przeszła pieszo kawał Laponii i Szkocji, także zimą. Mieszkała i pracowała z kanadyjskimi i alaskańskimi traperami, biologami i rangersami.  Nagrodzona Kolosem oraz nagrodą National Geographic Traveler w kategorii Podróż Roku. Dziś jest też członkiem Rady Kolosów oraz jurorką Festiwalu Wrażliwego. Występuje na największych festiwalach i konferencjach w Polsce i za granicą. Wielokrotnie otrzymywała nagrody za najlepsze wystąpienie.  Specjalizuje się w północnej przyrodzie i tamtejszych zwierzętach. Zwłaszcza niedźwiedziach.

 

 

 

 

Komentowanie jest wyłączone.