1 grudnia 2001, 11.00 - 12.30 | Pokaz slajdów

BIRMA – CZAS SMUTKU, CZAS NADZIEI

Anna Olej
festiwal-2001-1-1-bg

fot. Anna Olej

festiwal-2001-1-2-bg

fot. Anna Olej

Pokaz zawiera slajdy z dwóch podróży do Birmy i jest próbą ukazania jak naprawdę wygląda tamtejszy świat. Birma nazywana przez jednych „rajem w którym zatrzymał się czas”, a przez innych „największym więzieniem bez krat” nie udziela jednoznacznych odpowiedzi. Poprzez uczestnictwo w życiu codziennym i świętach ludzi mieszkających w krainie złotych pagód, autorka stara się pokazać tamtejszą rzeczywistość bez zniekształceń i zakłamań. Czarno-białe slajdy z obozu uchodźców birmańskich w Tajlandii przekonują, iż ludzie wszędzie potrafią być szczęśliwi, wierząc iż kiedyś powrócą do swojej wyśnionej ojczyzny.

festiwal-2001-1-3-bg

fot. Anna Olej

Anna Olej
Absolwentka romanistyki UW. Po trzech latach pracy w agencji reklamowej zdecydowała się poświecić całkowicie swej pasji fotografowania i pisania. Współpracuje m. in. z Voyage, Rzeczpospolitą i PWN. W wolnych chwilach między pisaniem i fotografowaniem tworzy pokazy slajdów z podróży. Za najważniejsze w podróżach uważa spotkania z ludźmi, gdyż dzięki nim i ich opowieściom każde z odwiedzonych miejsc staje się wyjątkowe i niepowtarzalne. Podczas wyjazdów stara się nauczyć kilku podstawowych słów w lokalnym języku, co pomaga jej w zjednywaniu sympatii.
Od lat wyrusza w świat, by poprzez zdjęcia i reportaże z najodleglejszych zakątków ukazywać codzienne życie ludzi. Uważa, że im mniej ma się pieniędzy tym podróże stają się tym ciekawsze i tym łatwiej o uzyskanie na miejscu akceptacji i przyjaźni. Podróżowanie rozpoczynała od wędrówek po Polsce i do dziś wciąż uważa, iż zostało jej tu wiele do zobaczenia.
Podczas wypraw najbardziej lubi improwizację oraz włóczęgę z aparatem daleko od utartych szlaków. Wędrowała pustkowiami Tybetu, w Indiach na wielbłądzie wyruszyła przez pustynię, wybrzeże Madagaskaru poznawała z pokładu katamaranu. Laos obserwowała z dachu ciężarówki, zaś Etiopię poprzez autostop. W Himalajach zdobyła przełęcz 5500, a w Tajlandii ukończyła kurs nurkowy. Uważa, iż aby wyruszyć w podróż trzeba tego naprawdę chcieć, no i mieć też trochę szczęścia.

Komentowanie jest wyłączone.