Relacja uczestników wyprawy „Polish Mt. Logan Family Expedition“ Lecha i Wojciecha Flaczyńskich ze wspinaczki na najwyższą górę Kanady Mt. Logan – 5959 m i spływu składaną kanadyjką poza kołem podbiegunowym rzeką Porcupine. Zaprezentują zdjęcia i krótkie filmy z dwuipółmiesięcznej trudnej i obfitującej w dramatyczne momenty wyprawy na daleką północ Kanady i Alaski, gdzie Leszek i Wojtek – ojciec i syn, pragnęli zmierzyć się z dziewiczymi Górami Św. Eliasza i rzekami dalekiej północy. Wyprawa obejmowała trzytygodniową wspinaczkę drogą East Ridge na najwyższą górę Kanady Mt. Logan (II. polskie wejście) i spływ składanym canoe rzekami Eagle i Porcupine, płynącymi przez całkowicie bezludne tereny poza kołem podbiegunowym. Żeby dotrzeć za koło podbiegunowe nad rzekę Porcupine przejeżdżają stopem wraz z kanu i żywnością na 1,5 miesiąca ponad 600 km po szutrowych drogach płn. Kanady i przepływają Yukonem dodatkowe 1000 km. W Old Crow, jedynej osadzie nad liczącą 850 km długości rzeką Porcupine, wyprawa napotyka na barierę nie do przebycia – biurokrację amerykańską. Szczęśliwym trafem trzy dni przymusowego postoju zbiegają się z dorocznym świętem plemiennym Indian Gwich’in.
Lech Flaczyński
Tłumacz, z zamiłowania alpinista i podróżnik, startuje w maratonach MTB, pływa składaną kanadyjką po rzekach świata.
30 lat wspinania zaowocowało licznymi drogami w Tatrach, Alpach, Himalajach, górach Alaski i Św. Eliasza w Kanadzie. Pierwsze doświadczenia wodniaka zdobywał w 2005 roku na Alasce, spływając w 59 dni 3100 km Yukonem. W 2007 r. jako pierwszy Polak przepłynął drugą co do długości rzekę Alaski – Kuskokwim River.
W swoich wyprawach łączy z powodzeniem dwa żywioły – góry i wodę, wspinanie na trudne i wysokie szczyty oraz spływy dzikimi i niedostępnymi rzekami. Nad tropiki przedkłada daleką północ, znajdując tam odskocznię od szarej codzienności.
lechflaczynski.wordpress.com
Wojciech Flaczyński
Absolwent AWF w Gdańsku, pasję do wspinania i podróży zaszczepił w nim ojciec, on zaraził ojca kolarstwem górskim. Szuka przygód i wrażeń w górach, sprawdza granice swych możliwości w karkołomnych wyścigach MTB, nurkuje, pływa na desce. Wraz z ojcem realizuje ambitne wyprawy – w końcu „niedaleko pada jabłko od jabłoni”.
Za ostatnie wspólne wyprawy przyznano im KOLOSA w kategorii „Wyczyn roku 2007”, wyróżnienie w 2009 r. i nagrodę dziennikarzy.