fot. Iwona i Jurek Maronowscy<\/p><\/div>\n

Kham \u2013 wschodni, zielony Tybet. W pobli\u017cu prze\u0142om\u00f3w Jangcy i Mekongu \u017cyj\u0105 Tybeta\u0144czycy, kt\u00f3rych stroje i ozdoby zaskakuj\u0105 ka\u017cdego. Odwiedzimy pi\u0119kny klasztor Tagong i nomad\u00f3w, kt\u00f3rzy mieszkaj\u0105 w namiotach zwanych Ba i wypasaj\u0105 jaki na rozleg\u0142ym p\u0142askowy\u017cu. We wschodnim Tybecie g\u00f3ruje najwy\u017cszy szczyt g\u00f3r Sino-Tybeta\u0144skich Gongga Shan 7556 m. Jej p\u00f3\u0142nocne stoki opadaj\u0105 w tajemnicz\u0105 i bezludn\u0105 dolin\u0119 Yanzygou, kt\u00f3ra jest rezerwatem przyrody. Pow\u0119drujemy przez bujne lasy i g\u00f3rskie hale, w\u015br\u00f3d strzelistych szczyt\u00f3w, a potem wzd\u0142u\u017c lodowca a\u017c do st\u00f3p jej \u015bnie\u017cno lodowych \u015bcian. Stolica Tybetu, Lhasa, opr\u00f3cz s\u0142ynnego pa\u0142acu Potala i wielkich klasztor\u00f3w to tak\u017ce stare miasto z niezliczonymi ma\u0142ymi \u015bwi\u0105tyniami i mn\u00f3stwem pielgrzym\u00f3w. W najwa\u017cniejszej w Tybecie \u015bwi\u0105tyni Jhokang zobaczymy modlitwy mnich\u00f3w ubarwione gr\u0105 na instrumentach. Po opuszczeniu Lhasy pow\u0119drujemy przez p\u0142askowy\u017c Tingri w\u015br\u00f3d tybeta\u0144skich wiosek z widokami na o\u015bmiotysi\u0119cznik Cho Oyu. Podr\u00f3\u017cuj\u0105c konnymi bryczkami dotrzemy do klasztoru Rongpu i dalej wzd\u0142u\u017c wielkiego lodowca Rongpu do st\u00f3p p\u00f3\u0142nocnej \u015bciany Everestu. Ale to dzika dolina Kangshung pod wschodnim Everestem z cudownymi widokami na tybeta\u0144skie oblicza Makalu, Lhotse i Everestu pozostanie dla nas najbardziej niezapomnianym miejscem w Tybecie.<\/p>\n

Iwona i Jurek Maronowscy<\/strong>
\n