![\"fot.](\"http:\/\/festiwalterra.pl\/wp-content\/uploads\/2016\/05\/festiwal-2013-1-1-bg.jpg\")
<\/a>fot. Andrzej Mazurkiewicz<\/p><\/div>\n
<\/a>fot. Andrzej Mazurkiewicz<\/p><\/div>\n
Wyprawa na Kilimand\u017caro jest jak gor\u0105ca kawa z lodami. Z rozleg\u0142ej, p\u0142askiej i rozgrzanej s\u0142o\u0144cem sawanny wyrasta opr\u00f3szony \u015bniegiem pot\u0119\u017cny wulkan: Kilimand\u017caro. Przyci\u0105ga ludzi mo\u017cliwo\u015bci\u0105 zdobycia najwy\u017cszego szczytu Afryki. Zbocza Kili porastaj\u0105 drzewiaste paprocie, lobelie i starce afryka\u0144skie jak w jurajskim lesie. Z ka\u017cdym metrem wznosimy si\u0119 do surowego kr\u00f3lestwa zachowanych tam jeszcze lodowc\u00f3w aby w ko\u0144cu stan\u0105\u0107 na samym wierzcho\u0142ku afryka\u0144skiego kontynentu (5896 m n.p.m.).
\nWchodz\u0105c na g\u00f3r\u0119 poznajemy jej charakter, ale pi\u0119kno Kili poznamy dzi\u0119ki pobliskiemu wulkanowi Mt Meru (4566 m n.p.m.). Zdobywany troch\u0119 dla aklimatyzacji, oferuje widok daj\u0105cy poj\u0119cie o urodzie i pot\u0119dze Kilimand\u017caro. To w\u0142a\u015bnie w drodze na Meru, biegn\u0105cej przez park narodowy, spotkali\u015bmy nasze pierwsze afryka\u0144skie zwierz\u0119ta. Jeszcze wi\u0119cej widzieli\u015bmy ich podczas safari w s\u0142ynnej kalderze Ngorongoro i nad jeziorem Manyara.
\nNa koniec polecieli\u015bmy na Zanzibar – wysp\u0119 le\u017c\u0105c\u0105 pod r\u00f3wnikiem u wschodnich wybrze\u017cy Afryki. Zanzibar opr\u00f3cz przepi\u0119knych pla\u017c ma bogat\u0105 histori\u0119, kt\u00f3rej \u015blady ogl\u0105dali\u015bmy w Stone Town, historycznej dzielnicy miasta Zanzibar. Wybrali\u015bmy si\u0119 jeszcze na poblisk\u0105 plantacj\u0119 aromatycznych przypraw. A potem ju\u017c odpoczywali\u015bmy na pla\u017cach z bia\u0142ym piaskiem i palmami kokosowymi nad oceanem z ciep\u0142\u0105 turkusow\u0105 wod\u0105 i rafami koralowymi.<\/p>\n
Katarzyna i Andrzej Mazurkiewiczowie<\/strong><\/p>\n Andrzej Mazurkiewicz Katarzyna Mazurkiewicz Podr\u00f3\u017cnicy, autorzy wystaw fotograficznych i ksi\u0105\u017cek o Himalajach, prekursorzy profesjonalnych pokaz\u00f3w slajd\u00f3w podr\u00f3\u017cniczych w Polsce. Pasja podr\u00f3\u017cowania sta\u0142a si\u0119 ich sposobem na \u017cycie. W 1988 po raz pierwszy wyruszyli w Himalaje indyjskie i nepalskie. Nast\u0119pnie przyszed\u0142 czas na Syberi\u0119, rosyjski Daleki Wsch\u00f3d, Mongoli\u0119, Azj\u0119 \u015arodkow\u0105, Iran, Pakistan, Tybet, Turcj\u0119, Gruzj\u0119 a tak\u017ce Wenezuel\u0119 i Tanzani\u0119. Szczeg\u00f3lnie ch\u0119tnie wracaj\u0105 w indyjskie Himalaje. Fascynuje ich r\u00f3\u017cnorodno\u015b\u0107 etniczna i go\u015bcinno\u015b\u0107 mieszkaj\u0105cych tam ludzi. Od 1994 prowadz\u0105 Agencj\u0119 Podr\u00f3\u017cnicz\u0105 Terra Incognita, pilotuj\u0105 wyprawy trekkingowe w Himalaje, prezentuj\u0105 pokazy slajdy ze swoich podr\u00f3\u017cy i organizuj\u0105 festiwal TERRA. Wyprawa na Kilimandżaro jest jak gorąca kawa z lodami. Z rozległej, płaskiej i rozgrzanej słońcem sawanny wyrasta oprószony śniegiem potężny wulkan: Kilimandżaro. Przyciąga ludzi możliwością zdobycia najwyższego szczytu Afryki. Zbocza Kili porastają drzewiaste paprocie, lobelie i starce afrykańskie jak w jurajskim lesie. Z każdym metrem wznosimy się do surowego królestwa\u2026<\/p>\n<\/a>
fot. Aleksandra W\u00f3jcik<\/p><\/div>\n<\/a>
fot. Ewa Trudnowska<\/p><\/div>\n
\nwww.terra.waw.pl<\/a><\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"